Zawsze bądź sobą - zwłaszcza na własnym ślubie
- Sara Czarna
- 4 mar
- 4 minut(y) czytania
Czuć się swobodnie i naturalnie podczas własnego ślubu – czy to możliwe? Taką suknię przecież wkłada się tylko raz, makijaż i fryzura także nie należą do codziennego dresscode’u. Jak zatem nie popaść w przesadę i pozostać sobą w ślubnym wydaniu? To ważne, by po wielu latach podczas oglądania zdjęć z tego wydarzenia, z zachwytem spoglądać na tę olśniewającą pannę młodą, która była najszczęśliwszą bohaterką tego dnia.
Suknia ślubna
Nie ulega wątpliwości, że to suknia ślubna w największym stopniu odpowiada za to, jak wygląda i jak się czuje panna młoda. Suknia urasta do bohaterki tego szczególnego dnia, stając się ikoną ślubu. - „W jakiej sukni wystąpiła panna młoda?” - pada często pytanie wśród tych, którzy nie mogli uczestniczyć w wydarzeniu. Trzeba pamiętać jednak, że suknia nie może stać się samoistnym bytem i przyćmić kobietę. To ona nosi suknię, a nie odwrotnie. Goście mają się zachwycać panną młodą w całości, a nie tylko jej suknią. Żeby tak się stało, należy zadbać o spójność charakteru panny młodej, jej urody i wyborów na co dzień z tym, co włoży tego szczególnego dnia. Bo ślub to nie bal przebierańców, mimo że każdy dokłada wtedy starań, by wyglądać najlepiej, jak można. Jeśli dziewczyna lub kobieta na co dzień ceni luz i nonszalancję, unika nadmiaru świecidełek, a wysokie szpilki nosi tylko jako element w breloczku, to nie ma sensu zmieniać siebie dla tego jednego dnia – pomimo jego rangi. Zarówno pan młody, jak i goście, wyczują fałszywą nutę i nawet jeśli nie będą w stanie określić, na czym polega niespójność, zapadnie ona im w pamięci.

W kolekcjach salonów sukien ślubnych, w tym marki Agnes, oferowane są modele naprawdę dla każdej figury, podkreślające indywidualność pań. Nie ma sensu zakładać usztywnianego fasonu z gorsetem, jeśli najlepiej czujemy się w ubraniach, jakie dają zupełną swobodę. Jeśli pannie młodej zależy na szaleństwie na parkiecie i wie, że w pewnym momencie może nawet zrzucić buty na korzyść bosych stóp, to niech rozważy wybór suki np. boho lub w krótkim wydaniu. Będzie się w niej czuć jak ptak, który w każdej chwili jest w stanie wzbić się do lotu. Warto słuchać porad konsultantek z salonów ślubnych, jednak mając z tyłu głowy to, kim jesteśmy, jaki styl życia prowadzimy i z czym nas kojarzą inni ludzie. Zwłaszcza ten jeden człowiek, z którym decydujemy się przejść przez życie. To on ma w pannie młodej widzieć swoją najważniejszą na świecie kobietę.
Blask panny młodej
Suknia wybrana, czas zadbać o resztę elementów. Wybór modnej makijażystki czy fryzjera nie musi być gwarancją satysfakcji z ich pracy. Nawet najpiękniejszy makeup czy misterna fryzura rodem z pokazu mody nie dodadzą kobiecie blasku, jeśli nie będzie się w nich czuć w 100% sobą. Zadaj sobie pytanie, w jakiej wersji lubisz siebie najbardziej? Czy smoky eyes lub czerwone usta dodają Ci pewności siebie? Makijażystka może Ci je zaproponować, bo są intrygujące, ale mogą być przecież zupełnie w kontrze z Tobą. Zapytaj narzeczonego, czy lubi Cię z rozpuszczonymi włosami bardziej, niż w upięciu? Pamiętaj, że stroisz się dla siebie, ale także dla niego. Zachwyt w jego oczach będzie największą nagrodą za trud włożony w poszukiwanie idealnej fryzury i makijażu. Od czego są próbne spotkania z fryzjerką i makijażystką? Nie musisz ich robić w zwykły dzień, bo warto w próbnej wersji wyjść do ludzi i zobaczyć ich reakcję. Być może testowy makeup da się umówić w dzień Twojego wieczoru panieńskiego?

To, o czym warto pamiętać, bo nadmierna ekspozycja na słońce. Solarium już dawno jestpassé, bo daje nienaturalny kolor skóry, a do tego jest szkodliwe. Letnia, złocista opalenizna jest jak najbardziej pożądana, byle nie przesadzić i nie wyglądać jak po wakacjach w Egipcie. Skóra ma być świetlista, nawilżona i w zdrowym odcieniu.
Zabiegi kosmetyczne zacznij na rok przed ślubem, zwłaszcza jeśli będziesz je stosować po raz pierwszy. Nie pozwól, by wysypka i reakcja alergiczna na dany składnik, przysporzyły Ci zmartwień na chwilę przez godziną 0. Nawet jeśli prezentem z wieczoru panieńskiego będzie karnet do spa, zachowaj go na spokojny czas po ślubie.
Dyskretny fotograf reportażysta
Czy to aby nie pomyłka, by rozważać wybór fotografa pod kątem poczucia swobody i naturalności na własnym ślubie? Zapewniamy, że to niezwykle ważne, z kim podpisujecie umowę – nie tylko w kontekście jakości zdjęć, ale także klimatu i chemii, jaka się wytworzy między Wami, a fotografem. To z nim spędzicie najwięcej czasu tego dnia – będzie Wam towarzyszył od samych przygotowań, aż do północy. To on ma za zadanie uchwycić sedno uczuć, prawdę emocji, sportretować Was takimi, jacy jesteście. Dobry fotograf nie każe na każdym kroku pozować, stroić min, przybierać figur, w których nie czujecie się sobą. To ważne, by wybrać reportażystę, jaki będzie „niewidoczny”, mimo że obok Was przez cały czas. To nie on ma nadawać ton wydarzeniu, wpływając na jego przebieg swoimi życzeniami. Zawodowiec uchwyci chwilę taką, jaka się wydarzy, bez dyrygowania. To właśnie wyróżnia prawdziwych profesjonalistów, u których na zdjęciach zobaczycie radość, wzruszenie, łzy, zaskoczenie, euforię – całą paletę uczuć bez sztucznych zabiegów. Najlepsi w branży to ci, którzy potrafią z każdej pary wyłuskać prawdę o niej samej, bez kreowania na kogoś innego. Przy pierwszym spotkaniu warto słuchać intuicji i wyczuć, czy jest między Wami, a fotografem nić porozumienia. Zapytajcie, jaki ma styl pracy, czy lubi chwytać spontaniczne kadry jak wiatr w żagle. Zajrzyjcie do portfolio – jeśli zobaczycie tam ludzi z krwi i kości w pełnej gamie uczuć, a reportaże wciągną Was, jakbyście sami uczestniczyli w prezentowanych wydarzeniach, trafiliście na perełkę.Zawsze bądź sobą - zwłaszcza na własnym ślubie
Comments